Jest lidersko
Kiedy trzy lata temu Renata Derejczyk obejmowała stanowisko dyrektorki Teatru Horzycy w Toruniu, zapowiedziała strategię programową Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt – ma być wyraziście, głośno, ma być lidersko. Tegoroczna edycja wydarzenia (30.05 – 6.06) póki co wskazuje wyraźnie na konsekwentne trzymanie się tej prostej i skutecznej formuły. I choć najnowszy Kontakt otworzył się rozczarowująco, kolejne dni i przedstawienia to wybuch teatru najwyższej jakości.
Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Sapere aude
Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku.
Raz, dwa, trzy... światło patrzy!
Scena w Call Me Jay przypomina jakieś studio – muzyczne, filmowe albo fotograficzne, które przed chwilą ktoś w pośpiechu i dość niedbale obrabował.
Zimne nóżki Polski
Mikita Iłynczyk wraz z Andrzejem Błażewiczem na scenie poznańskiego Teatru Polskiego w format mieszczańskiego teatru opakowują bombę z opóźnionym zapłonem.
Supermama w zaświatach
Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci najbliższych im osób? Jak poradzić sobie ze startą? Gdzie można trafić, kiedy się umrze? Jak wyglądają zaświaty? Czy Bóg jest wszechmocy i jest w stanie odwrócić fatalny los? Czy piekła i diabłów trzeba się bać?