Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Niespodziewana niespodzianka
Francuska niespodzianka to ten wypadek, kiedy ktoś, uwzględniwszy „lokalizację” teatru, postanowił zapukać „od dołu”. Tym kimś, a jakże, był Cezary Morawski.
Owszem, dłużyzny były, ale…
Kilkanaście przepięknych motywów wagnerowskiej muzyki rzeczywiście obezwładnia, a sprawna inscenizacja w znacznym stopniu neutralizuje muzyczne dłużyzny.
Wiele znanych słów
Spektakl Kilka obcych słów po polsku Anny Smolar i Michała Buszewicza korzysta z kodu znanego także z Muzeum Polin. Konflikt, choć wielki, prezentuje się tu w sposób sterylny. Do czasu.
Gra z prawdą o prawdę
Spektakl Konrada Dworakowskiego uwspółcześnia tę „osiemnastowieczną kolej ludzkich rzeczy”, wzbogacając ją o nader współczesne konteksty.