Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Bal manekinów
Leśni wydają się kolekcją anegdotycznych klisz, a nie autorską relacją o demonach wojny.
Vodou u Grota
Spotkanie z Haitańczykami było niezwykłym przeżyciem duchowym. Vodou nawet jako teatr robi wielkie wrażenie.
Powiedzieć „nie”. O konferencji „Zmiana – teraz!” w ramach Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF
Powiedzieć „nie”
Czy #MeToo miało wpływ na teatr? Gdzieś na świecie być może tak. W Polsce tymczasem nie stało się nic spektakularnego.