Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Pustka na biało-czerwonym tle
Stańczyk. Musical łączy przeszłość z teraźniejszością także na płaszczyźnie wizualnej.
Władza bez trosk
Jeśli ktoś spodziewał się po spektaklu Klaty tego, iż opowie się on wyraźnie po którejś ze stron czy postaw, może się czuć zawiedziony.
Czy mają Państwo chwilę na rozmowę o człowieku?
Są Bogowie opowieścią o kłopotach znanych nam od czasów Wieży Babel, ale też świadectwem osobliwej polifonii.
Nie tutaj, nie teraz
Konformista Moravii jest rozliczeniem z włoskim faszyzmem; spektakl Szydłowskiego miał być, jak sądzę, odbiciem lęków części polskiego społeczeństwa i przestrogą.