Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Naturalność liczb
Przenikanie doświadczeń, poetyk i stylów daje czasem niebywale ciekawe i piękne efekty, jak stało się w przypadku spektaklu Mateusza Przyłęckiego Trójka na głowie.
Solidaremność
„Najlepiej byłoby umrzeć wtedy, od razu po zabiciu Sfinksa. I prosto na pomnik, na karty historii.
Zwykłego chodzenia niezwykłe uroki
Szczególność spektaklu Chodzi o to polega też na tym, że właściwie spektaklem jakby nie jest, lub inaczej – jest nie tylko spektaklem.
Wieje piaskiem od strony wojny
Jan Klata wrócił do Teatru Wybrzeże po czternastu latach, a jego adaptacja tragedii Eurypidesa otworzyła tegoroczne Wybrzeże Sztuki.