Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Walkirie na perszeronach
Jacek Bunsch w swojej pracy reżyserskiej sięgał po Witkacego bardzo często, do niektórych jego tekstów wracał kilkakrotnie.
Historie nie tylko dziewczyńskie
Dziewczynka z parku, adaptacja powieści Barbary Kosmowskiej, jest spektaklem niezwykle wyważonym, nie zobaczymy w nim gwałtownych emocji czy gestów.
Blue is blue
Blue is blue
Rozumiem próbę dochowania wierności poetyce kultowego brytyjskiego artysty. Zabrakło jednak w Capitolu poczucia humoru.
Dom, który zbudował Jędrek
Przedstawienie Siegoczyńskiego jest, na jednym ze swych poziomów, całkiem udaną wiwisekcją polskiej obyczajowości sprzed dwudziestu lat.