Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Reszty nie trzeba
Mogło by się wydawać, że reżyser Artur Hofman jako przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce i znawca realiów życia społeczności żydowskiej zrobi musical na miarę Skrzypka na dachu. Nie zrobił.
Rozpad
Wierność literaturze – tak jak Markocki rozumie przesłanie Tomaszewskiego – przemienia Teatr Formy w popsuty teatr dramatyczny.
Z zewnątrz i od środka
W Kryjówce Passini pierwszy raz ze sceny opowiada o tym, co zna ze wspomnień swojej ciotki Apolonii Starzec.
Zaduch egzystencji
Jednoaktówka Sartre’a stwarza aktorom możliwość gry gęstej, wręcz dusznej od emocji. Barbara Sass, reżyserując sztukę w stołecznym Teatrze Dramatycznym, wyzyskała tę możliwość do końca.