Immanuel Kant, reż. Agnieszka Olsten, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Sapere aude

Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku.

Call Me Jay, reż. Agata Maszkiewicz, Teatr Komuna Warszawa

Raz, dwa, trzy... światło patrzy!

Scena w Call Me Jay przypomina jakieś studio – muzyczne, filmowe albo fotograficzne, które przed chwilą ktoś w pośpiechu i dość niedbale obrabował.

Pigmalion, reż. Mikita Iłynczyk, Teatr Polski w Poznaniu

Zimne nóżki Polski

Mikita Iłynczyk wraz z Andrzejem Błażewiczem na scenie poznańskiego Teatru Polskiego w format mieszczańskiego teatru opakowują bombę z opóźnionym zapłonem.

Piekło – Niebo, reż. Jakub Krofta, Teatr Narodowy w Warszawie

Supermama w zaświatach

Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci najbliższych im osób? Jak poradzić sobie ze startą? Gdzie można trafić, kiedy się umrze? Jak wyglądają zaświaty? Czy Bóg jest wszechmocy i jest w stanie odwrócić fatalny los? Czy piekła i diabłów trzeba się bać?

Alicja w krainie czarów. Remix, reż. Zdenka Pszczołowska, Teatr Nowy im. Izabelli Cywińskiej w Poznaniu

Jaka trafna katastrofa!

Po obejrzeniu Alicji w krainie czarów. Remixu na scenie Teatru Nowego w Poznaniu miałem wrażenie obcowania z rozbałaganioną katastrofą artystyczną.

Anomalia, reż. Natasza Sołtanowicz, Teatr Narodowy im. Marin Sorescu w Krajowej w Rumunii

Rumuńska anomalia polskiej reżyserki

Anomalia została pomyślana jako emocjonalny i semantyczny rollercoaster. Przedstawienie świadomie i sprawnie igra z naszymi przyzwyczajeniami odbiorczymi.

Magiczna rana, reż. Paweł Świątek, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Uciekające panny młode

Paweł Świątek z Magicznej rany Doroty Masłowskiej wycina cztery opowieści z kobiecymi postaciami w rolach głównych. Jego spektakl to maraton porażek, festiwal stand-upów smutkiem podszytych, w którym tęsknota za tym, żeby własny upadek jak najpiękniej udekorować, walczy z instynktem ucieczki.

Simon Boccanegra, reż. Agnieszka Smoczyńska, Teatr Wielki – Opera Narodowa

Simon Boccanegra, czyli eksplozje na słońcu

Simon Boccanegra, czyli eksplozje na słońcu

Trudno nie zacząć od pytania – dlaczego właśnie Simon Boccanegra, skąd ten wybór, mogący budzić uzasadnione zdziwienie?

Ze słuchu

Ze słuchu
Wyłania się fundamentalny problem, przed którym stoi polski (ale i europejski czy światowy) teatr zaangażowany w tej słusznej sprawie, jaką jest pomoc Białorusinom walczącym o niepodległość swojej ojczyzny i obalenie rządzącego nią dyktatora.

A miłości bym nie miał

A miłości bym nie miał
Na scenie wrocławskiej AST Agata Kucińska reżyseruje lalkarski dyplom. Pomiłość. Przeraźliwie kiczowate i banalne historie z tekstem Artura Pałygi to opowieść o tych, co w porę nie spojrzeli w górę i obudzili się w świecie, w którym romanse trafiły na indeks, a miłość zamieniła się w zakazany narkotyk.

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.