Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Muzo natchniuzo
Tak więc, Muzo natchniuzo, przylatuj i „natreść im ości”, bo sequele w wykonaniu Prześlugi i Moszkowicza się sprawdzają.
Jak uśmiercić własną żonę?
Warto wybrać się do Och-Teatru, żeby przekonać się, jakie rozwiązanie znajduje komedia omyłek rozpisana na pięć osób, jedną plastikową roślinę i kilka zatrutych drinków.
Jak zostać rewizjonistą
Gdyby nie kontekst publicystycznego artykułu, poprzez który przyszło mi oglądać Podwieczorek u Łazarza, niewiele by mnie ten spektakl obszedł.
Naturalizm górą!
Jak dwie aktorki oraz dwaj aktorzy Teatru Polskiego w Poznaniu poradzili sobie z tymi trudnymi zadaniami?