Baśń o wężowym sercu, reż. Beniamin M. Bukowski, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Historie ludzkiego mięsa

Historie ludzkiego mięsa
Doceniam Baśń o wężowym sercu jako estetycznie spójną i sprawnie zrealizowaną adaptację i dostrzegam w niej znak artystycznego rozwoju Bukowskiego jako reżysera.
Plemię, reż. Magdalena Młynarczyk, Teatr Formalina z Wrocławia

...MY!

...MY!
W centrum przedsięwzięcia Teatru Formalina jest pytanie, które wydaje się być w ostatnich dziesięcioleciach kluczowym w namyśle nad kondycją współczesnej Europy. Jest to pytanie o wspólnotę.
Wąsy kota, Teatr Łapaczy Snów z Poznania

Sny, marzenia i lęki potwierdzone przez kota

Sny, marzenia i lęki potwierdzone przez kota
Okazuje się, że w poznańskim Teatrze Ósmego Dnia od pięciu lat regularnie pracuje grupa kilkanaściorga osób z niesprawnością intelektualną, która przyjęła dla siebie z lekka somnabuliczną nazwę Teatr Łapaczy Snów.
Sonata Belzebuba, reż. Radek Stępień, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Duszne sny Mordowaru

Duszne sny Mordowaru
Sonata Belzebuba w reżyserii Radka Stępnia jest ostatnią z premier zaprogramowanych jeszcze przez Marcina Hycnara, poprzedniego dyrektora łódzkiego Teatru im. Stefana Jaracza.
The Turn of the Screw / Dokręcanie śruby, reż. Kamila Siwińska, Polska Opera Królewska w Warszawie

Krwiste demony

Krwiste demony
Twórczość Benjamina Brittena (1913-1976) w wolnym tempie przedziera się na polskie sceny. Skomponował trzynaście oper.
Koło Sprawy Bożej, reż. Radek Stępień, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

„Będzie burza?”

„Będzie burza?”
Dramat Konrada Hetela wyreżyserowany w Teatrze Wybrzeże przez Radka Stępnia podejmuje temat polskiego romantyzmu, z którym współcześnie nie bardzo potrafimy sobie poradzić.
Oleanna, reż. Krzysztof Prus, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Oskarżmy skarżącą?

Oskarżmy skarżącą?
Obrońcy spektaklu powiedzą, że odbieram prawo głosu niesłusznie oskarżonym albo tym, których koleje zawodowego losu postawiły w pewnym momencie blisko oskarżanych.
Kto się boi Virginii Woolf?, reż. Radosław B. Maciąg, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Dobry, ale ciężki „melodramat w sosie psychoanalitycznym”

Dobry, ale ciężki „melodramat w sosie psychoanalitycznym”
Mamy oto kolejny polski teatr, który wystawia Kto się boi Virginii Woolf? Edwarda Albeego.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.