Czarownice z Eastwick, reż. Jacek Mikołajczyk, Teatr Syrena

#MeToo czarownice

W Czarownicach z Eastwick zabrakło pewnej subtelności środków wyrazu, bo dosadność nie wszystkich bawi.
Sienkiewicz Superstar (czyli zupełnie spóźniona anegdota biograficzna na chwalebną okazję stulecia odzyskania niepodległości), reż. Aneta Groszyńska, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu

Ćpaj historię!

Na Sienkiewicza Superstar czekałem od ponad dwóch lat. Od czasu, kiedy po raz pierwszy obejrzałem Zapolską Superstar.
Bella Figura, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

„Co widzisz?”

Grzegorz Wiśniewski prześwietlił tekst Yasminy Rezy na wylot. Opowieść o „małych wielkich kłamstewkach” rozłożył niemal na atomy.
Kanapka z człowiekiem, reż. Jerzy Satanowski, Teatr Nowy w Poznaniu

Kaczmarski wygładzony

Mam jednak wielką nadzieję, że już w niedalekiej przyszłości na Kanapkę z człowiekiem zaczną przychodzić licznie i ochoczo ludzie młodzi.
Żeby nie było śladów, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Polonia

Wiele śladów

Sprawa Grzegorza Przemyka została niedawno doskonale opisana przez Cezarego Łazarewicza.
Genialna przyjaciółka, reż. Weronika Szczawińska, Wrocławski Teatr Współczesny

Rozmazywanie

Genialna przyjaciółka we Wrocławskim Teatrze Współczesnym to seria nieco przypadkowych performansów tożsamościowych.
Król Marionetek, reż. Izadora Weiss, Teatr Lalka w Warszawie

Bezkrólewie

Oglądając Króla Marionetek w reżyserii Izadory Weiss, zastanawiałam się, dla jakiej widowni przeznaczony jest ten spektakl.
Trzy siostry, reż. Jędrzej Piaskowski, Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie

Misiowie puszyści

„Pomiędzy ideę / I rzeczywistość / Pomiędzy zamiar / I dokonanie / Pada Cień” – pisał Czesław Miłosz, tłumacząc Wydrążonych ludzi T. S. Eliota. Zdaje się, że reżyser Jędrzej Piaskowski i dramaturg Hubert Sulima dostrzegli ten cień w Trzech siostrach Antona Czechowa.

To nie jest świat dla starych ludzi

Constanze Dennig odwołuje się do konwencji czarnej komedii. Ale widzom obecnym na przedstawieniu w Teatrze Polonia nie było do śmiechu. Extasy Show to bowiem nie teleturniej, w którym można wygrać wyjazd zagraniczny lub pralkę, ale gra o życie. Strach pomyśleć, co by było, gdyby jednak kiedyś ludzie ludziom zgotowali taki los?

Gdzie indziej

Spotkanie performatywne przegotowane przez Mateusza Górniaka i Grzegorza Jaremkę to intertekstualne zaduszki – trochę w klimacie oldschoolowej wieczornicy, trochę jak zabawa w spirytystyczny seans.