Jagoda i niedźwiedzie, reż. Jerzy Moszkowicz, Scena Wspólna w Poznaniu

Jagoda widzi misie

Jerzy Moszkowicz oraz czwórka aktorów zrobili, co mogli, by tchnąć życie w tę historię, nie tyle może „odjechaną”, co dramaturgicznie „rozjechaną”.
Spójrz na mnie, reż. Adam Ziajski, Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach

Sfery widzialności

Wyjątkowość spektaklu Spójrz na mnie polega na tym, że nie wytwarza on opozycji między sferą widzących i niewidomych.
Operetka, reż. Waldemar Zawodziński, Teatr Studyjny Szkoły Filmowej w Łodzi

Galop Filmówki

Operetka przywołuje wspomnienie jednego z najlepszych spektakli przygotowanych przez Waldemara Zawodzińskiego ze studentami Filmówki – Amadeusza Petera Shaffera .
Spakowani, czyli skrócona historia o tym, kto czego nie zabrał, reż. Agata Duda-Gracz, Teatr Żydowski w Warszawie

Dysonansik (poznawczy)

Spektakl na Dworcu Gdańskim bardzo mocno obnażył relacje władzy, jakie wytworzyły się w naszym teraz, choć chyba niezupełnie w sposób, z jakiego można by być dumnym.
Francuska niespodzianka, reż. Cezary Morawski, Teatr Polski we Wrocławiu

Niespodziewana niespodzianka

Francuska niespodzianka to ten wypadek, kiedy ktoś, uwzględniwszy „lokalizację” teatru, postanowił zapukać „od dołu”. Tym kimś, a jakże, był Cezary Morawski.
Śpiewacy norymberscy, reż. Michael Sturm, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu

Owszem, dłużyzny były, ale…

Kilkanaście przepięknych motywów wagnerowskiej muzyki rzeczywiście obezwładnia, a sprawna inscenizacja w znacznym stopniu neutralizuje muzyczne dłużyzny.
Kilka obcych słów po polsku, reż. Anna Smolar, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie / Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Wiele znanych słów

Spektakl Kilka obcych słów po polsku Anny Smolar i Michała Buszewicza korzysta z kodu znanego także z Muzeum Polin. Konflikt, choć wielki, prezentuje się tu w sposób sterylny. Do czasu.
Baron Münchhausen, reż. Konrad Dworakowski, Teatr Animacji w Poznaniu

Gra z prawdą o prawdę

Spektakl Konrada Dworakowskiego uwspółcześnia tę „osiemnastowieczną kolej ludzkich rzeczy”, wzbogacając ją o nader współczesne konteksty.

Bałwan czy spryciarz?

W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.

Polifonie pamięci

Co by się stało, gdyby o Marcu – jego historycznych preludiach i epilogach – pomyśleć w kategoriach jednej opowieści zbierającej wszystkie niespójne i pozornie gryzące się ze sobą wątki w całość?