Leśni. Apokryf, reż. Marta Streker, Teatr Polski we Wrocławiu

Bal manekinów

Leśni wydają się kolekcją anegdotycznych klisz, a nie autorską relacją o demonach wojny.
Rezydencja wspólnot vodou Madame Nerval (Jacmel) Legpbibao (Cap Haitien) z Haiti, Instytut im. Jerzego Grotowskiego, 7-12 października, Wrocław

Vodou u Grota

Spotkanie z Haitańczykami było niezwykłym przeżyciem duchowym. Vodou nawet jako teatr robi wielkie wrażenie.
Spójrz na nią – pieśniodramat u Modrzejewskiej, reż. Małgorzata Kazińska, Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy

„Jeszcze będziemy w kwiatach tańczyć”

Codzienność w spektaklu Małgorzaty Kozińskiej odsłania swoją ciemną, wypieraną, przemilczaną stronę.
Mock. Czarna burleska, reż. Konrad Imiela, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Atrofia Mocka

Konrad Imiela spróbował ukazać przedwojenny Breslau jako źródło patologicznych obsesji. Dlatego Mock na scenie Capitolu wygląda inaczej niż na stronach powieści.
4. Festiwal małych Prapremier, 15-20 września, Wałbrzych

W obronie małych

Małe Prapremiery są festiwalem dla widza. Nie dla krytyków czy jakieś hermetycznej grupki koneserów.
3. Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT, 13-15 września 2019, Wrocław

ZWROT III: Andersen, Fallaci, Karski

Trzecia edycja Festiwalu Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT. Znowu na dobre rozpoczęcie sezonu. Znowu we Wrocławiu.
W stronę słońca, reż. Maciej Rabski, Teatr Układ Formalny

Długi dzień krótkiego życia

Jestem naprawdę ciekaw, co na to dzieciaki. Widzowie w wieku od pięciu lat i wyżej, w których tym razem celuje Teatr Układ Formalny.
Chroma: Księga kolorów, reż. Rafał Matusz, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Blue is blue

Blue is blue
Rozumiem próbę dochowania wierności poetyce kultowego brytyjskiego artysty. Zabrakło jednak w Capitolu poczucia humoru.

K/227: Historie szpitalne

Gdyby Pina nie paliła, to by żyła, Cezary idzie na wojnę i Instytut Goethego ułożyły się Tomaszewskiemu w przewrotną trylogię o tym, jak sztuka zabija.
Traviata, reż. Grażyna Szapołowska, Opera Wrocławska

Super-duper

Grażyna Szapołowska, reżyserka Traviaty na placu Wolności, pomimo buńczucznych zapowiedzi, nie zdołała umieścić akcji opery w świecie współczesnym.