Być jak Jerzy Stuhr
Marcin Liber przenosi na scenę opolskiego teatru scenariusz Wodzireja Feliksa Falka. Raczej nie po to, żeby szukać pęknięcia w poczciwym zrazu Lutku Danielaku, tego, które sprawiło, że stał się takim koncertowym gnojkiem. Bardziej żeby pokazać, że gotowych Danielaków jest już cała armia, a ich wrogie przejęcie balu skończy się źle dla nas wszystkich.
Sapere aude
Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku. Nasiąkasz jego atmosferą, specyficznym poczuciem humoru, neurotycznym temporytmem; przyzwyczajasz się do ekscentrycznych bohaterów, a potem już jesteś – albo i nie – w tym i z tymi, którzy stoją przed tobą na scenie.
Formuła fermentu
Modelowym wręcz przykładem skazanego na sukces przedsięwzięcia Capitolu jest Nut Ferment lub Ciśnienie Nut.
Nasz Chopin w Operze Narodowej
Nasz Chopin w Operze Narodowej
Muzyka Chopina, w istocie przecież samoistna, zostaje potraktowana jeśli nie jako „akompaniament”, to jako „partnerka” tego, co dzieje się na scenie.
Andersen revisited
Andersen revisited
Narrator jest on niewątpliwie postacią kluczową, zarówno w literackiej, jak i scenicznej adaptacji Królowej Śniegu dokonanej przez Beniamina M. Bukowskiego w gnieźnieńskim Teatrze im. Fredry.
Apokalipsa? No i nic, no i cześć!
Jak ocalić świat na małej scenie? pyta Paweł Łysak. I jest w tym jakiś heroizm, bo przecież nie naiwność.