Cyrulik sewilski, reż. Jitka Stokalska, Polska Opera Królewska

Brawurowa buffa

Brawurowa buffa
Opera Cyrulik sewilski to pyszny komediowy samograj. Ale żeby prawdziwie śmieszył, aktorzy muszą wyśpiewać te setki drobnych nutek.
"Gracjan Pan", reż. Cezary Tomaszewski, Teatr Capitol we Wrocławiu

Fajne monadki

Fajne monadki
Miałem nadzieję, że twórcy spróbują się zastanowić nad samym fenomenem popularności Roztockiego. Zapytają o jej przyczyny i skutki.
Serotonina, reż. Paweł Miśkiewicz, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie

Niemoc

Niemoc
„Męskie rozmowy – mówi narrator Uległości – dziwne zjawisko w pół drogi między pederastią a pojedynkiem”.
Opowieść wigilijna, reż. Justyna Łagowska, Teatr Zagłębia w Sosnowcu

Pewniejsza zima w sercu niż za oknem

Pewniejsza zima w sercu niż za oknem
Opowieść wigilijna, którą tuż przed świętami zaproponował widzom Teatr Zagłębia w Sosnowcu, jest imponująca pod względem wizualnym.
Szczęśliwa siódemka, reż. Przemysław Jaszczak, Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego filia we Wrocławiu

Pryszczaci bogowie

Pryszczaci bogowie
Nieszczęście z tą Szczęśliwą siódemką. Mógłbym nawet zacząć tak: O, Zeusie! Widzisz, a nie grzmisz!
Tymczasem pa, Kochany Skarbunieczku!, reż. Wojciech Wiński, Teatr Usta Usta Republika z Poznania

Od wojny nie ma ucieczki

Od wojny nie ma ucieczki
Spektakl Teatru Usta Usta Republika prowokuje nas do zadania sobie pytań, które niestety stają się dziś coraz bardziej aktualne.
Berek, reż. Maja Kleczewska, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich

Szczelina, czyli pętla

Szczelina, czyli pętla
Reżyserka wspólnie z dramaturgiem Łukaszem Chotkowskim ułożyła spektakl z rzadziej eksponowanych kart historii polskich Żydów.
DZIADY część II, IV i III, reż. Janusz Wiśniewski, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Dziady w dwie godziny

Dziady w dwie godziny
Wydawać by się mogło, że Dziady są idealnym materiałem dla Janusza Wiśniewskiego. A jednak nic bardziej złudnego.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.