Wstyd, reż. Małgorzata Bogajewska, Teatr Ludowy w Krakowie

Sekrety i kłamstwa

Sekrety i kłamstwa
Krakowski Wstyd jest udanym przedstawieniem z kilku powodów. Przede wszystkim, Bogajewska niuansuje wizerunki postaci.
Mąż i żona, reż. Krystyna Janda, Teatr Polonia w Warszawie

Jak w Teatrze Letnim

Jak w Teatrze Letnim
W teatralnym dupleksie prowadzonym przez niestrudzoną Krystynę Jandę powroty. Weterani Teatru Powszechnego z lat jego świetności przypomnieli sztuki, w których kiedyś grali.
Prawo wyboru, reż. Piotr Kruszczyński, Teatr Nowy w Poznaniu

Wstrzymuję się od głosu

Wstrzymuję się od głosu
Prawo wyboru jest artystycznym efektem decyzji podjętej dawno temu, gdy wojna w Ukrainie była czymś mało wyobrażalnym. Tyle że spektakl ten grany jest wiosną 2022 i nic już na to nie można poradzić.
Kongres futurologiczny, reż. Daniel Adamczyk, Teatr Czytelnia Dramatu w Lublinie

Intoksykacja, zapraszam

Intoksykacja, zapraszam
Szef lubelskiej sceny, Daniel Adamczyk, tworzy swoje spektakle jakby koncepcje teatru ubogiego i rapsodycznego odcedził z wzniosłości, patosu i nadęcia, po czym dodał do nich kilka porcji czystej, instynktownej zabawy.
Pułapka, reż. Krzysztof Babicki, Teatr Miejski w Gdyni

Dmuchane żaby

Dmuchane żaby
Gdyńska Pułapka jest kolejną pracą Krzysztofa Babickiego z dramatem Różewicza.
Woda w usta, reż. Lena Frankiewicz, Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego

Wilgoć

Wilgoć
Woda w usta – utwór wyróżniony sceniczną realizacją w IV Konkursie Dramaturgicznym „Strefy Kontaktu”– jest tekstem wielowymiarowym i wielopoziomowym.
Don Juan, reż. Piotr Kurzawa, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Don Juan nie jest taki zły

Don Juan nie jest taki zły
Spektakl w Teatrze Polskim jest poprawny, zachowawczy, letni, chwilami przypomina lekturę tekstu na scenie. To jednak za mało, żeby nakłonić publiczność do refleksji.
Balladyna, reż. Paweł Paszta, Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim

Dobrze, czyli nowocześnie

Dobrze, czyli nowocześnie
Czyli można: nowocześnie, a zarazem klarownie, bez reżyserskich ekstremalnych nadużyć wobec tekstu, a jednak, jak trzeba (a nawet czasem jak nie trzeba), umownie i dystansująco.

Bałwan czy spryciarz?

W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.

Polifonie pamięci

Co by się stało, gdyby o Marcu – jego historycznych preludiach i epilogach – pomyśleć w kategoriach jednej opowieści zbierającej wszystkie niespójne i pozornie gryzące się ze sobą wątki w całość?