Sztuka przetrwania

Aktorzy grają w Paternoster wręcz koncertowo. Jerzy Senator, wybitny artysta średniego pokolenia, jako Józio jest znakomity.

Kłamstwo formy

Edward II w reżyserii Augustynowicz jest spektaklem zadziwiającym, zwłaszcza wobec innych przedstawień Starego Teatru prezentowanych w obecnym „sezonie Swinarskiego”.

Pan (i) Kot

Pan Kot to najnowsza premiera Teatru Gdynia Główna, a zarazem druga skierowana do widzów dorosłych.

Ciekawostka przyrodnicza

Dzień przed Dniem Dziecka także znalazłam się w brzuchu wieloryba. W Nowym Teatrze na Pinokiu, reklamowanym jako pierwsze przedstawienie dla dzieci w tym dorosłym i poważnym teatrze.

Samobójcy i cudzołożnicy, czyli co każde dziecko wiedzieć powinno

Samobójcy i cudzołożnicy, czyli co każde dziecko wiedzieć powinno
Jarosław Tumidajski nie bardzo wie, do jakiego odbiorcy kieruje swój spektakl.
Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port

Antyteatr (możliwy) Doroty Masłowskiej

Pierwsza sztuka Masłowskiej nie przyniosła rewolucji w jej pisarstwie, akcentując może nieco mocniej to, czego manifestacją była już jej proza.

Gdzie jest brat twój?

Kwestia „braterstwa” została potraktowana przez twórców Bliskich Nieznajomych dość szeroko.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Bez celu
Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.

Wojna ołowianych żołnierzyków

Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.

Sen mara…

Sen mara…
Małgorzata Sikorska-Miszczuk i Wawrzyniec Kostrzewski stworzyli teatralny scenariusz, w którym pojawiają się Carollowskie postaci i motywy, ale dość gruntownie przetworzone.