Rybak i Geniusz, reż. Ewa Ignaczak, Teatr Gdynia Główna

W czasie deszczu dzieci się nudzą

W czasie deszczu dzieci się nudzą
Rybak i Geniusz Teatru Gdynia Główna to udana adaptacja Klechd sezamowych Bolesława Leśmiana, ciekawie wykraczająca poza stylistykę dotychczasowych przedstawień najmłodszego gdyńskiego teatru.
Szpital na peryferiach. Muzyka do operacji, reż. Maciej Podstawny, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Na otwartym sercu

Na otwartym sercu
Operacji wszczepu serca do systemu opieki zdrowotnej dokonuje na scenie Szaniawskiego w Wałbrzychu zespół transplantologów pod kierownictwem Macieja Podstawnego.
Zła Krew, reż. Jura Dzivakou, Teatr Powszechny w Warszawie

Przebudzenie

Przebudzenie
Jura Dzivakov, nie po raz pierwszy goszcząc w otwartym na świat Teatrze Powszechnym, w kolektywnej współpracy polsko-białoruskiego zespołu tworzy sztukę opartą na założeniu pokrewnym greckiej tragedii.
Teatrzyk Zielona Gęś, czyli wstrząs metafizyczny w piętnastu konwulsjach. Kurtyna nie opada nigdy. Prawie nigdy, reż. Paweł Aigner, Teatr Animacji w Poznaniu

Szaleństwo na zielono

Szaleństwo na zielono
Kiedy dowiedziałem się, że będę recenzował Zieloną Gęś, którą w poznańskim Teatrze Animacji reżyseruje Paweł Aigner, to po pierwsze, bardzo się ucieszyłem.
Głowa w piasek, reż. Maria Seweryn, Teatr Polonia w Warszawie

Niechęć do pralinek

Niechęć do pralinek
Niby wszystko się tu zgadza: akcja toczy się wartko, czasami nawet wedle najlepszych reguł rządzących farsą, jednak Głowa w piasek Matta Murraya w Teatrze Polonia ma w sobie coś… dziwnego.
Czerwone nosy, reż. Anna Wieczur, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Wszystko jak należy – realistycznie

Wszystko jak należy – realistycznie
Czym są i czym być mogą na scenie Czerwone nosy Petera Barnesa, nikogo w Poznaniu nie trzeba uświadamiać.
Stella Walsh. Najszybsza osoba świata, reż. Jan Jeliński, Teatr Polski w Bydgoszczy

Wystarczy(ć)

Wystarczy(ć)
Stella Walsh. Najszybsza osoba świata Anny Mazurek (tekst) i Jana Jelińskiego (reżyseria) niemal na samym początku zawiera scenę, którą trudno wyprzeć z pamięci.
Wzrusz moje serce, reż. Artur Tyszkiewicz, Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie

Najgorszy ze światów

Najgorszy ze światów
W trakcie oglądania spektaklu Wzrusz moje serce w Teatrze Ateneum nie dawała mi spokoju jedna myśl.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.