Hymn narodowy, reż. Przemysław Wojcieszek, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Taniec z gwiazdą

W Hymnie narodowym Wojcieszek nie oszczędza nikogo. Obie grupy są diabła warte. Prawica i lewica. Być może-PiS i być może-KOD.
Po Burzy Szekspira, reż. Agata Duda-Gracz, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Burza w szklance wody

Agata Duda-Gracz to wizjonerka i inscenizatorka obdarzona wyjątkowo oryginalnym talentem. Powinna tworzyć arcydzieła. Co ją blokuje? Nie wiem.
Krzywicka/Krew, reż. Alina Moś-Kerger, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Plemię Ireny

Krzywicka/Krew ma widzowi o wiele więcej do zaoferowania, szczególnie w warstwie wizualno-akustycznej, niż „jeszcze jeden” spektakl feministyczny.
Balbaryk i Złota Piosenka, reż. Zbigniew Niecikowski, Teatr Lalek Pleciuga ze Szczecina

Balbaryk i Dobra Wróżka

Balbaryk i Złota Piosenka to spektakl nieco staroświecki, o nieskomplikowanej fabule, ale kolorowy, zabawny i estetycznie miły dla oka.
Krew na kocim gardle, czyli Marylin Monroe kontra wampiry, reż. Anja Suša,Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy

„Jutro coś się stanie. Czuję to”

Bydgoska inscenizacja Krwi na kocim gardle prowadzona jest językiem wywiedzionym z poszukiwań i wątpliwości samego Fassbindera.
Święta Joanna szlachtuzów, reż. Wojtek Klemm, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Rzeźny potop działań, czyli bałagan

Co to może mieć wspólnego z opowiedzianą przez Brechta historią makroekonomicznych manipulacji na rynku mięsa rzeźnego, których skutkiem jest strach i nędza tysięcy robotnic i robotników z chicagowskich szlachtuzów oraz ich rodzin?
O krasnoludkach, gąskach i sierotce Marysi, reż. Iwona Jera, Teatr Bagatela w Krakowie

Żałoba w ponowoczesnym lesie

O krasnoludkach, gąskach i sierotce Marysi obejrzałam z niekłamaną przyjemnością. Szkoda, że w Krakowie tak rzadko można zobaczyć podobne przedstawienie.
Burza, reż. Anna Augustynowicz, Teatr Współczesny w Szczecinie

Panowanie nad Burzą

Panowanie nad Burzą
Augustynowicz orkiestruje swoje ostatnie spektakle na podobieństwo symfonii – to dzieła wielowątkowe, zrobione z rozmachem i rozpisane na wielość instrumentów-aktorów.

Śmiesznie, ale bez szału

Śmiesznie, ale bez szału
Zasadnicza wątpliwość targnęła mną gdzieś pod koniec oglądania tej trzeciej Extravaganzy, ponieważ uświadomiłem sobie, że pośród kilkudziesięciu numerów tylko kilka dotyczy tytułowego tematu, czyli religii.

Piekło. Piękne chwile

Piekło. Piękne chwile
Edelman w spektaklu Tomasza Cyza zaczyna od tych samych słów, co Edelman w napisanej wspólnie z Paulą Sawicką książce, którą reżyser w Teatrze Żydowskim zaadaptował.