En avant, nicht schlafen!Na marginesie 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław
En avant, nicht schlafen!
Na marginesie 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław
Na marginesie 9. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Dialog – Wrocław
O ile En avant, marche! mogło wydawać się zaledwie egzystencjalną zabawką, o tyle nicht schlafen obnażyło dystans pomiędzy teatrem polskim i europejskim.
Niewidzialne
Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.
Śnieg czy lód?
Śnieg czy lód?
Po co dziś wystawiać nieudany, anachroniczny dramat Przybyszewskiego? Podejrzewam, że już na etapie prób czytanych aktorzy mieli problem z meandrycznym tekstem.
Koniec świata po wrocławsku
Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.
Marzyć, mimo wszystko
Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.