Pomoc domowa, reż. Wojciech Leśniak, Teatr Zagłębia w Sosnowcu

Potrzebna pomoc!

Reżyserujący w Teatrze Zagłębia aktor, Wojciech Leśniak, po raz kolejny sięga po tekst francuskiego mistrza farsy, Marca Camolettiego.
Julia Popkiewicz, Casting. Pierwsze spotkanie aktor-reżyser, Wydawnictwo Wojciech Marzec, Warszawa 2017

Castingowa sztuka kulinarna

Casting. Pierwsze spotkanie aktor-reżyser można więc czytać jako książkę kucharską z przepisami sprawdzonymi, lecz nie znaczy to, że niezawodnymi.
Wiśniowy sad, reż. David Mgebrishvili, Teatr Nowy w Zabrzu

W obliczu katastrofy

Gruziński reżyser David Mgebrishvili w swej zabrzańskiej inscenizacji dramatu nie pozostawia cienia wątpliwości co do wykładni ostatniej sztuki Czechowa.
Kordian, reż. Jakub Skrzywanek, Teatr Polski w Poznaniu

Korowód profanacji łańcucha tabu w pokracznej formie prawdy

Próba rozpętania „korowodu profanacji wprawiającego w drganie cały łańcuch tabu” na Scenie w Malarni Teatru Polskiego w Poznaniu tym razem się nie powiodła.
Brak sensu, Aniołek, Żyrafa i Stołek, reż. Daniel Adamczyk, Teatr Czytelni Dramatu

Brak tytułu, Aniołek, Żyrafa i Stołek

Czytelnia Dramatu powołuje przestrzeń, w której spotykają się artyści z przeróżnych rewirów lubelskiego światka teatralnego ze wskazaniem na jego offowe obszary.
Pensjonat pana Bielańskiego

Ramotka

Pensjonat pana Bielańskiego w inscenizacji Marka Gierszała wykorzystuje wszystkie farsowo-bulwarowe schematy, których zadaniem jest tylko jedno – śmieszyć.
Szajba, reż. Marcin Liber, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

Kujawy przeciwko Polsce

Tekst Szajby nie reprezentuje poziomu najlepszych dramatów Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Jej gnieźnieńska inscenizacja nie jest też szczytem możliwości reżyserskich Marcina Libera.
Plac Bohaterów, reż. Grzegorz Wiśniewski, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Bicie i drżenie

Wypowiadane na scenie Jaracza tyrady o austriackim antysemityzmie brzmią dziś jakoś niepokojąco znajomo.

Walkirie z wodewilu

Walkirie z wodewilu
Oglądanie Wodewilu Liegnitz, rekonstrukcja jego narracji, wymaga od widza wpisów do obszernego notatnika, który pozwoliłby już po spektaklu pozbierać sensy, poklasyfikować zachwyty.

Jaracz w Jaraczu

Jaracz w Jaraczu
Jeśli ktoś sobie nie radzi z odczuciem, że świat zmienia się za szybko, to osobie tej polecam Orkiestrę „Titanic” w Jaraczu. To spektakl, jakby czas się zatrzymał.