Karmelek, reż. Bartosz Kurowski, Scena Wspólna (koprodukcja Centrum Sztuki Dziecka i teatru Animacji w Poznaniu)

Landrynka z wkładką
Karmelek jest spektaklem bardzo nierównym – ze znakomitym aktorstwem Ryla-Krystianowskiego, a równocześnie ze zbyt dużą ilością pomysłów zaburzających tempo i rytm przedstawienia.
You are safe, choreografia: Agata Siniarska, Ania Nowak, Katarzyna Wolińska, Międzynarodowe Centrum Kultury Nowy Teatr w Warszawie

Piękny aktywizm
Zaledwie pięćdziesięciominutowe You are safe jest jak haust świeżego powietrza. Jego twórczynie wzięły bowiem na warsztat jak najbardziej współczesny i „palący” temat, ale opowiedziały go w sposób poetycki.
Niewidzialne
Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.
Śnieg czy lód?
Śnieg czy lód?
Po co dziś wystawiać nieudany, anachroniczny dramat Przybyszewskiego? Podejrzewam, że już na etapie prób czytanych aktorzy mieli problem z meandrycznym tekstem.
Koniec świata po wrocławsku
Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.
Marzyć, mimo wszystko
Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.