Być jak Jerzy Stuhr
Marcin Liber przenosi na scenę opolskiego teatru scenariusz Wodzireja Feliksa Falka. Raczej nie po to, żeby szukać pęknięcia w poczciwym zrazu Lutku Danielaku, tego, które sprawiło, że stał się takim koncertowym gnojkiem. Bardziej żeby pokazać, że gotowych Danielaków jest już cała armia, a ich wrogie przejęcie balu skończy się źle dla nas wszystkich.
Sapere aude
Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku. Nasiąkasz jego atmosferą, specyficznym poczuciem humoru, neurotycznym temporytmem; przyzwyczajasz się do ekscentrycznych bohaterów, a potem już jesteś – albo i nie – w tym i z tymi, którzy stoją przed tobą na scenie.
Idiota Polski, czyli aktorzy na widowni
Idiota Polski, czyli aktorzy na widowni
Reżyser Kuba Kowalski obwieścił rewolucję w teatrze i rozsadził aktorów i aktorki z mikroportami na widowni Wrocławskiego Teatru Współczesnego, żeby udawali publiczność.
Solidarnie o sobie
Solidarnie o sobie
Wdowik przygląda się światu, w którym to, co pojedyncze, staje się wspólne.
Zwycięska i okrutna wojna Judyty
Zwycięska i okrutna wojna Judyty
Najnowsza premiera Warszawskiej Opery Kameralnej przekroczyła ambicjami wiele innych przedsięwzięć tego teatru.
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie
Balkon jest czarną komedią, satyrą na polski ciemnogród, wywiedzioną z jednej strony z tradycji polskiego dramatu, z drugiej – z inspiracji filmowymi komediodramatami.