Spójrz na nią – pieśniodramat u Modrzejewskiej, reż. Małgorzata Kazińska, Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy

„Jeszcze będziemy w kwiatach tańczyć”

Codzienność w spektaklu Małgorzaty Kozińskiej odsłania swoją ciemną, wypieraną, przemilczaną stronę.
Ostatni spektakl, poniekąd reż. Kuba Kapral, Teatr Circus Ferus z Poznania

Lamus form performatywnych

Trzy dni przed premierą Ostatniego spektaklu lider Teatru Circus Ferus Kuba Kapral udzielił portalowi Kultura.poznan.pl iście schyłkowego wywiadu.
Capri – wyspa uciekinierów, reż. Krystian Lupa, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera

Po tym, co teraz

W spektaklu Capri – wyspa uciekinierów Krystian Lupa zarówno wytyka naszą codzienność palcem, jak i doświetla ją metaforą, nie strzelając jednak oskarżeniami we wszystkich, w których mógłby strzelać.
Antygona w Nowym Jorku, reż. Maciej Marczewski, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu

Prawa Murphy’ego

Przedstawienie w Teatrze im. Wilama Horzycy nie odstępuje oryginału Głowackiego ani na krok, wiernie przenosi słowo, skrupulatnie czyta didaskalia.
Mock. Czarna burleska, reż. Konrad Imiela, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Atrofia Mocka

Konrad Imiela spróbował ukazać przedwojenny Breslau jako źródło patologicznych obsesji. Dlatego Mock na scenie Capitolu wygląda inaczej niż na stronach powieści.
4. Festiwal małych Prapremier, 15-20 września, Wałbrzych

W obronie małych

Małe Prapremiery są festiwalem dla widza. Nie dla krytyków czy jakieś hermetycznej grupki koneserów.
Czarownice z Salem, reż. Jan Buchwald, Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu

„Czy widziałeś diabła?”

Elbląska adaptacja Czarownic z Salem, mimo że estetycznie umocowana niemal wyłącznie w krajobrazie siedemnastowiecznej Ameryki, brzmi nadzwyczaj współcześnie.
Tajemnica krzyczącego zegara, reż. Laura Sonik, Teatr Lalek Pleciuga w Szczecinie

Zagadka

Tajemnica krzyczącego zegara to spektakl, który wygląda tak, jakby powstał w czasach amerykańskiego wydania książki w klasycznym teatrze z meblami.

Idzie nowe

Można na próbę przyjąć, że w teatrze idzie nowe. A czy puenta tego marszu będzie jak na rysunku Andrzeja Mleczki „...stare jedzie”, czy jak z Olewicza z płyty I Ching (Księga przemian) „całe we krwi” – zobaczymy; mam nadzieję, że wyłącznie na rzeszowskim festiwalu w przyszłym roku.