Letnicy, reż. Maciej Prus, Teatr Narodowy w Warszawie

Obojętny portret zbiorowy

Obojętny portret zbiorowy
Niewątpliwie Maciej Prus miał ambicje, żeby pokazać analogię między diagnozą formułowaną na początku XX wieku, a stanem współczesnym.
Grochów, opieka art.: Agnieszka Glińska, Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy

Utrata

Utrata
Konfesyjność Grochowa i jego osobisty ton, podkreślany przez pierwszoosobową narrację, mogą być teatralnie ryzykowne.
Chciałbym nie być, reż. Adam Ziajski, Teatr Nowy w Poznaniu

Niewygoda, beznadzieja, stres i estetyczna satysfakcja

Niewygoda, beznadzieja, stres ...
Osobista, prawdziwa historia Ziajskiego ujmuje cały spektakl w finezyjnie skonstruowany nawias.
Wojownik, reż. Grzegorz Bral, Teatr Pieśń Kozła we Wrocławiu

Uwaga, arcydzieło

Uwaga, arcydzieło
Reżyser Grzegorz Bral po raz kolejny ujawnił talent do przemieniania skomplikowanej partytury w żywy i porywający performans.
Godzina spokoju, reż. Michał Grzybowski, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Farsowa wyborność w umiarkowanym tempie

Farsowa wyborność w umiarkowanym tempie
Wierzę głęboko, iż aktorki oraz aktorzy Teatru im. Bogusławskiego są w stanie podkręcić tempo gry w tym spektaklu i „dać farsowego czadu.
Po prostu, reż. Weronika Szczawińska, Komuna// Warszawa

Życie albo strata

Życie albo strata
Po prostu ma w sobie rys hollywoodzkiej opowieści, w której zdeterminowany bohater stawia czoło niesprawiedliwości świata.
Niebowoda, reż. Maria Szajer, Teatr Niewielki w Warszawie

Celebrowanie bliskości

Celebrowanie bliskości
Wartości dodanej zabrakło w przedstawieniu Niebowoda, mimo to będę je polecać jako dobry początek udanego rodzinnego weekendu.
XIV Międzynarodowe Spotkania Szkół Lalkarskich METAFORMY, 23-26 października 2019, Wrocław

Śmierć, formy i Metaformy!

Śmierć, formy i Metaformy!
Szkoły lalkarskie z różnych krajów Europy przyjechały do Wrocławia, żeby przez cztery dni dzielić się własnymi doświadczeniami.

Ani mi się śni

Ani mi się śni
Alicja uwodzi formą, czaruje piosenkami, ale tym, którzy oczekują morału i jasnego przesłania, pokazuje figę z makiem. Daje do rozgryzienia zagadkę bez instrukcji obsługi, zmusza do wysiłku interpretacji bez taryfy ulgowej.

Zmysł udziału

Zmysł udziału
Noc Walpurgi nie jest przedstawieniem przyjemnym – i to nie ze względu na tematykę. Tę mamy w polskim teatrze na tyle oswojoną, że coraz trudniej uruchomić tkwiący w niej ładunek emocjonalny.