#Wracamy, reż. Konrad Imiela, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu
Company, reż. John Doyle, Broadway

O trudnej sztuce musicalu

O trudnej sztuce musicalu
Teatr Muzyczny Capitol pomimo pandemii zakończył sezon spektaklem na żywo, ale z widownią w maseczkach.
Miguel i William, reż. Inés París, Hiszpania, 2007.
Tajemnica Szekspira i jego sonetów, reż. John McKay, Wielka Brytania, 2005.

Scena/ekran: Filmowe portrety Szekspira cz. II

Scena/ekran: Filmowe portrety Szekspira cz. II
Po raz kolejny Szekspir zostaje przedstawiony jako osoba targana namiętnościami miłosnymi.
Pippi, reż. Maćko Prusak, Teatr Ludowy w Krakowie

Dzikie łabędzie, reż. Jerzy Bielunas, Teatr Groteska w Krakowie

Pochwała niepokory

Pochwała niepokory
W przedstawieniu Maćko Prusaka Pippi jest nie tyle superbohaterką, co dziewczynką zadającą inteligentne pytania.

A tymczasem w Londynie…

A tymczasem w Londynie…
National Theatre w czasie pandemii co tydzień udostępnia za darmo jeden wybitny spektakl zrealizowany ostatnio w Londynie.

Wściekły, bo upokorzony

Wściekły, bo upokorzony
Oglądając Powrót do Reims w Internecie najpierw po angielsku, a potem po niemiecku, nie mogłem się powstrzymać od własnych wspomnień i refleksji: w jakże różnych światach żyliśmy!

Scena/ekran: Filmowe portrety Szekspira cz. I

Scena/ekran: Filmowe portrety Szekspira cz. I
Zamiast recenzji ekranizacji nieśmiertelnych sztuk, zaproponuję państwu cztery pozycje, w których Stratfordczyk pojawia się jako jedna z centralnych postaci.
Nowy Dekameron, realizacja zespołowa, opieka reż. Jacek Głomb, Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy

Wysoka śmiertelność teatru

Wysoka śmiertelność teatru
Nowy Dekameron składa się z dziewiętnastu etiud będących inscenizacjami wybranych nowel z dzieła Boccaccia.

Teatr pandemiczny

Teatr pandemiczny
McBurney już cztery lata temu wynalazł „teatr pandemiczny”, do oglądania w Internecie i przeżywania ze słuchawkami na uszach.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Bez celu
Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.