Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Duch opowieści
Duch opowieści
Uważam Opowieść wigilijną Krofty i Wojtyszko za spektakl warty uwagi, uroczy i doceniający inteligencję widza. Wysłuchanie w przedświątecznych tygodniach historii, która opowiada nie o tym, co w Bożym Narodzeniu powtarzalne i konwencjonalne, ale o tym, co może nas zmieniać.
Wyzwalanie z historii
Tożsamość Wila to kolejny tekst Amanity Muskarii – pod tym pseudonimem dramaty piszą siostry Gabriela i Monika Muskała.
W bambus
Tak jak spektakl znakomicie się zaczął, tak pięknie się kończy. W środku bywa różnie. Może gdyby aktorom udało się trochę okiełznać swoją ekspresję i pasję do gagów, całość sprawiałaby o wiele lepsze wrażenie?
Szkolny lud, teatr i ja…
Ratajczak i Rowicki musieli zmierzyć się z problemem obecnym przy każdym spotkaniu teatru z powieścią. Jak odnaleźć teatralność w prozie?
Taniec miłości i śmierci na lodzie
Duchy Stanisławskiego i Niemirowicza-Danczenki na pewno unoszą się z satysfakcją nad kolejnymi prezentacjami Mewy w precyzyjnym do bólu reżyserskim opracowaniu Marii Spiss.