Django: „Ręce z harfy!”

Django: „Ręce z harfy!”
Django Quentina Tarantino podejmuje kwestię języka właśnie czy ściślej: niemożności porozumienia, ale również roli.

Kiedy cisną pantofle

Sally Banes dobrze wiedziała, że sztuka nie jest dziełem anonimowym, lecz wynikiem osobistych doświadczeń, mieszaniną marzeń, lęków, wiary, osiągnięć i dotkliwych porażek.

Wielki powrót pornografa

Trudno Dramaty wybrane Schnitzlera krytykować, zważywszy, jak poważną lukę w naszej recepcji europejskiego modernizmu wypełniają.

Szekspirowska kompania: „musimy okroić rolę”

Szekspirowska kompania: „musimy okroić rolę”
Szekspirowska kompania to przede wszystkim opowieść powolnym umieraniu kultury brytyjskiej w dwadzieścia lat po odzyskaniu przez Hindusów niepodległości.

Skrzypek na krakowskim Kazimierzu

Najważniejszym wydarzeniem tegorocznego Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej była premiera Skrzypka na dachu. Widowisko zaprezentowano w wersji plenerowej, w samym sercu krakowskiego Kazimierza.

Ugościć Innego

Szczecińskie Spoiwa Kultury to festiwal, którego naczelnym tematem i przedmiotem zainteresowania jest miasto – konkretne miejsce, w którym żyją i mieszkają organizatorzy tej imprezy.

Skyfall: „sieroty to najlepsi rekruci”

Skyfall: „sieroty to najlepsi rekruci”
Co w Skyfall może przyciągnąć uwagę widza tropiącego teatralne ślady i inspiracje?

Ze słuchu

Ze słuchu
Wyłania się fundamentalny problem, przed którym stoi polski (ale i europejski czy światowy) teatr zaangażowany w tej słusznej sprawie, jaką jest pomoc Białorusinom walczącym o niepodległość swojej ojczyzny i obalenie rządzącego nią dyktatora.

A miłości bym nie miał

A miłości bym nie miał
Na scenie wrocławskiej AST Agata Kucińska reżyseruje lalkarski dyplom. Pomiłość. Przeraźliwie kiczowate i banalne historie z tekstem Artura Pałygi to opowieść o tych, co w porę nie spojrzeli w górę i obudzili się w świecie, w którym romanse trafiły na indeks, a miłość zamieniła się w zakazany narkotyk.

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.