Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
Muzyczny pany!
Cóż takiego było w poznańskiej realizacji Hello, Dolly!, że spowodowało aż taką determinację radnych i prezydenta?
Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom – albo to nie moja bajka
Dzięki Chrystusowi i krasnoludkom
Spektakl O krasnoludkach i sierotce Marysi Janusza Stalmierskiego w szczecińskiej Operze na Zamku przeniósł mnie z powrotem do czasów mojego dzieciństwa.
Zima bez śniegu
Uroda spektaklu Cieplaka tkwi w mieszaniu się dwóch światów: w opowiadaniu dwóch porządków za pomocą jednego języka umowności.
Rothko na niedobór
Na małej scenie Teatru Dramatycznego jako Rothko wylewa z siebie potoki słów Janusz R. Nowicki.