Wyjęte z kapelusza

To się naprawdę dobrze ogląda jako widowisko. Dopiero na myśl o Muminkach, o klimacie i przesłaniu oryginału pojawia się jakaś konsternacja.

Kamp na kampingu

Machina teatralna Capitolu jest bardzo sprawna. Oglądamy spektakl profesjonalny. Tylko nie wiemy, po co?

Bon appétit!

Bon appétit!
Niestety, warszawskie przedstawienie nie dorównuje filmowej twórczości Lankosza, a i pewnie nie powtórzy paryskiego sukcesu Kolacji kanibali.

Synowie wrócili

Synowie wrócili
Przedstawienie Wawrzyńca Kostrzewskiego wyszło zdecydowanie poza slogan o ludziach zrobionych z dolarów.

Ciastko z niespodzianką

Najnowszy spektakl Sopockiego Teatru Tańca, Bajadera w reżyserii i choreografii Joanny Czajkowskiej, tytułem i treścią nawiązuje zarówno do bajadery cukierniczej, jak i baletowej.

Groteska i diagnoza. Diagnoza i…?

Na gnieźnieńskiej scenie w brawurowej inscenizacji arcycynicznego dramatu Sikory rządzi niepodzielnie Groteska o straszliwym, gargantuicznym, nieludzkim wymiarze.

Uwierzyć Osieckiej…?

Zrobienie spektaklu opartego na piosenkach Agnieszki Osieckiej wydaje się pomysłem tyle samo świetnym, co ryzykownym.

Dotknięcie realności

Tempus Fantasy jest jak skrzynka camera obscura: żeby naprawdę przejrzeć, trzeba zanurzyć świat w mroku i skurczyć go do rozmiarów szczeliny.

Nieprzystawalność

Nieprzystawalność
Reżyser transponuje istotę Szekspirowskiej komedii do virtual reality. Czyli perypetie kochanków rozgrywają się w świecie równoległym, a ukojenie przynosi dopiero powrót do rzeczywistości.

Nie ma nudy

Nie ma nudy
Dzieci z Bullerbyn – i te z Gliwic, i te z Pinokia – opowiadają o tym, że dzieciakom z wyobraźnią nic dwa razy się nie zdarza. Bo głowa pełna pomysłów. I opowiadają o tym przepięknie.

Och!

Och!
jestem lekka… to intensywna, ale krótka, bo ledwie godzinna zabawa teatrem, podzielona na umowne części odnoszące się do konkretnych przedstawień.