Śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy, reż. Kuba Falkowski, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Wspólnota bez kagańca

Śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy to spektakl o wspólnocie, o potrzebie budowania i bycia wspólnotą, potrzebie działania poprzez wspólnotę.
Nid, reż. Andrzej Bartnikowski, Olsztyński Teatr Lalek

Nid, czarownica i mówiąca szafa

Lęk, samotność, frustracja, żal, złość – tak, o tym mówi najnowsze przedstawienie Olsztyńskiego Teatru Lalek.
5. Teatralna Maszyna Pszczyna

Maszyna turystyczno-teatralna

Teatralna Maszyna to jeden z festiwali w mieście, gdzie nie ma instytucjonalnego teatru. Nie ma tego chociażby małego budyneczku, w którym skupia się życie teatralne.
23. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Kontakt w Toruniu

Przekleństwa namiętności

Wierność pierwotnej formule sprawia, że toruński Kontakt coraz bardziej różni się dzisiaj od większości krajowych festiwali.
Mały Książę, reż. Cezary Domagała, Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie

Choroba czerwcowa

Gorzowski spektakl Mały Książę w reżyserii Cezarego Domagały udowadnia, iż w teatrze nie istnieją sprawdzone recepty na sukces.
„Bachantki" według Eurypidesa, reż. Maćko Prusak, Wrocławski Teatr Pantomimy im. H. Tomaszewskiego

Jelenie i toporki

Na swoje sześćdziesiąte urodziny Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego postanowił przypomnieć głośne arcydzieło Mistrza, powierzając młodym artystom stworzenie własnej wizji tamtego przedstawienia.
Soplicowo – owocilpoS. Suplement, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie

Czekać? Szczekać? Zwlekać?

Czy ten świat budzi odrazę? Nie. A w każdym razie nie zawsze. Cieplak nie robi parodii „bohaterów Tadeusza dziś”. Wiele scen wzrusza, jeszcze więcej budzi pogodny uśmiech.
Sklepy cynamonowe, reż. Ingmar Villqist, Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach

Słuchanie Schulza

O ile brzmieniowa warstwa Sklepów cynamonowych Villqista intryguje, o tyle cała reszta pozostawia spory niedosyt.

Bajeczka bien faite

Bajeczka bien faite
Nie sądzę, żeby generalny powrót do takiego tworzenia teatru dla dzieci był dobrym pomysłem, ale raz na jakiś czas, szczególnie kiedy jest to tak dobrze zrobione przedstawienie, jak spektakl Zaczykiewicza, oglądanie czegoś tak uroczo staroświeckiego może dać prawdziwą przyjemność.

W oleju i bez ikry

Zupełnie nie rozumiałem triumfalizmu popremierowych przemówień reżysera i kierownictwa Nowego, o tym, że zrobienie udanego Czego nie widać jest trudniejsze niż zrobienie dobrego Ryszarda III.