Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Ejakulacjo prekoks
Powierzenie reżyserii Pociągów pod specjalnym nadzorem Jakubowi Krofcie to całkiem logiczna decyzja dyrekcji Teatru Dramatycznego.
Bezsilność
Za lepsze czasy jest ostrą, zabawną i mądrą komedią polityczną, w sposób bardzo celny, chwilami brutalny komentującą „(nie)dobrą zmianę”, jakiej doświadczamy obecnie w Polsce.
Bez taryfy ulgowej, niestygmatyzująco
Obejrzany w Sali Wielkiej poznańskiego „Zamku” performans ani mnie zachwycił, ani zniesmaczył estetycznie, za to napełnił szczerym uznaniem dla wysiłku Janusza Stolarskiego.
Operowy Vivaldi
Zawiła akcja Farnace rozgrywa się w charakterach postaci, które reżyserka Natalia Kozłowska znakomicie wydobyła ze śpiewaków i zestroiła z muzyką.