W jesiennych oparach opery
Od czasu gdy dźwięk rozbitej o podłogę szklanki, zarejestrowany i przetwarzany, wypełniał salę koncertową Warszawskiej Jesieni długim jękiem nieszczęsnego szkła i kiedy na estradzie stawała sokowirówka, robiąc surówkę z marchewki, a pianista leżał pod fortepianem i dłońmi spod spodu gmerał po klawiszach – nie było tak szalonego i ciekawego Festiwalu.
Nie tutaj, nie teraz
Konformista Moravii jest rozliczeniem z włoskim faszyzmem; spektakl Szydłowskiego miał być, jak sądzę, odbiciem lęków części polskiego społeczeństwa i przestrogą.
Walka z Januszami i stereotypami
Co wyszło? Fascynująca, porażająca ilością boleśnie aktualnych odniesień dyskusja z Poskromieniem złośnicy.
Magia teatru Wolfganga Amadeusza i Ryszarda Józefa
Ryszard Peryt pierwszy sezon swego teatru zwieńczył Festiwalem Polskiej Opery Królewskiej.
Sentymentalizm vs. dramat
Może Hańba potrzebowała bardziej zdecydowanych operacji na tekście? Adaptacja wydaje się aż nazbyt wierna powieści Coetzeego