Pustostan, reż. Paweł Paszta, Teatr Współczesny w Szczecinie

Rodzina jako źródło cierpień

Jedno trzeba spektaklowi Paszty przyznać, ogląda się go bardzo dobrze. Spektakl ma dobry rytm, jest bardziej niż przyzwoicie zagrany.
Prawda. Komedia Małżeńska, reż. Zbigniew Rybka, Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni

Komedia małżeńska (naprawdę śmieszna)

Prawda w reżyserii Zbigniewa Rybki to porządny kawał bezpretensjonalnej rozrywki, to spektakl, który naprawdę potrafi rozbawić.
Balladyna, reż. Agnieszka Olsten, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Słowacki na warsztatach terapii zajęciowej

Zapewne jest to Balladyna autorska o tym, że ludzie źli dominują w polityce, a władza – zmywszy brud mrocznych fantazji – winna być transparentna. Odważne i sensowne.
Być jak Elizabeth Taylor, reż. Jakub Przebindowski, AB Production

Apartament dla mas

W materiałach reklamowych czytamy: „Wielkie emocje, namiętność, dowcip i wzruszenie – to wszystko w najnowszym spektaklu Jakuba Przebindowskiego”.
Wszyscy=bogowie we krwi , reż. Grzegorz Grecas, Teatr Układ Formalny we Wroclawiu

Na dnie kieszeni

Przedstawienie Wszyscy=bogowie we krwi przystosowano do publiczności licealnej – do tych porzuconych nieco przez współczesny teatr nastolatków.
Dom Spokojnej Młodości, reż. Łukasz Czuj, Teatr Miejski w Gliwicach

W rytmie transformacji

Temat, po który sięgnęli Łukasz Czuj i dramaturg Michał Chludziński na polskich scenach był już ukazywany w różnych wariantach. Wersja gliwicka zdecydowanie stawia na formę muzyczną.
Wiśniowy sad, reż. Anna Augustynowicz, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

Dobrzy ludzie

Spektakl Augustynowicz, zamykający rok 2016 w Teatrze Wybrzeże i towarzyszący obchodom siedemdziesiątych urodzin gdańskiej sceny, jest w całej swej rozciągłości wizją skrajnie radykalną.
3 x Mrożek, reż. Jerzy Schejbal, Szymon Kuśmider, Piotr Cyrwus,Teatr Polski, Scena Kameralna im. Sławomira Mrożka, Warszawa

Mrożek, czyli gąbka

Stało się. Najbardziej zapomniana część dramaturgicznej spuścizny Sławomira Mrożka opuściła literacki czyściec.

A miłości bym nie miał

A miłości bym nie miał
Na scenie wrocławskiej AST Agata Kucińska reżyseruje lalkarski dyplom. Pomiłość. Przeraźliwie kiczowate i banalne historie z tekstem Artura Pałygi to opowieść o tych, co w porę nie spojrzeli w górę i obudzili się w świecie, w którym romanse trafiły na indeks, a miłość zamieniła się w zakazany narkotyk.

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.

My? naród?

My? naród?
Czy Dziady Mai Kleczewskiej są o Polsce? Bez wątpienia, ale w trakcie oglądania przedstawienia i już po jego zakończeniu nie mogłam znaleźć odpowiedzi na pytanie: o czyjej Polsce opowiada reżyserka?