Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Uśmiech Anny
Zaskoczył mnie ten spektakl, zaskoczyła, choć pewnie nie powinna, doskonała forma artystyczna Anny Polony.
Crux dentatus
Zdaje się, że ani autorzy, ani reżyserująca Mesjaszy Aneta Groszyńska nie wiedzą, co mają powiedzieć.
Iliria, czyli obcy, nieznany ląd
Wieczór Trzech Króli wpisuje się w nastrój karnawału, szalonej zabawy, przebieranek, zaskakujących zmian tożsamości.