Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Montaż wątpliwych atrakcji
Paweł Świątek nie miał chyba pomysłu na wystawienie Gyubala Wahazara – stąd mnogość żarcików, efektów, zaskoczeń, jakie konstruuje.
Kupa
Spektakl Kruszczyńskiego ostrzega: strzeżcie się starszych pań z mieszkań skrytych za gęstymi firankami, one także mają swoje marzenia.
Kołysanka
O bohaterze spektaklu Radosława Rychcika Utalentowany pan Ripley w Teatrze Studio wiemy niewiele.
Wstręt
Trudno jest pisać o Szczurzysynie na poznańskiej Scenie Wspólnej, trudno jest wracać do niego myślami.