Bałwan czy spryciarz?
W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.
1968/PRL/Teatr, red. Agata Adamiecka-Sitek, Marcin Kościelniak, Grzegorz Niziołek, Warszawa: Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, 2016

Polifonie pamięci
Co by się stało, gdyby o Marcu – jego historycznych preludiach i epilogach – pomyśleć w kategoriach jednej opowieści zbierającej wszystkie niespójne i pozornie gryzące się ze sobą wątki w całość?
Balbaryk i Dobra Wróżka
Balbaryk i Złota Piosenka to spektakl nieco staroświecki, o nieskomplikowanej fabule, ale kolorowy, zabawny i estetycznie miły dla oka.
„Jutro coś się stanie. Czuję to”
Bydgoska inscenizacja Krwi na kocim gardle prowadzona jest językiem wywiedzionym z poszukiwań i wątpliwości samego Fassbindera.
Rzeźny potop działań, czyli bałagan
Co to może mieć wspólnego z opowiedzianą przez Brechta historią makroekonomicznych manipulacji na rynku mięsa rzeźnego, których skutkiem jest strach i nędza tysięcy robotnic i robotników z chicagowskich szlachtuzów oraz ich rodzin?
Żałoba w ponowoczesnym lesie
O krasnoludkach, gąskach i sierotce Marysi obejrzałam z niekłamaną przyjemnością. Szkoda, że w Krakowie tak rzadko można zobaczyć podobne przedstawienie.