Balety polskie czyli nowe choreografie do muzyki Dwudziestolecia
Balety polskie czyli nowe choreografie do muzyki Dwudziestolecia
Choreografia Jacka Przybyłowicza jest abstrakcyjna, mamy do czynienia z czystym tańcem często o charakterze popisowym, zwłaszcza w epizodach zbiorowych wykonanych, trzeba przyznać, perfekcyjnie.
Niewina, Paweł Miśkiewicz, Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie Filia we Wrocławiu

Wieżowiec samobójców
Paweł Miśkiewicz umie celebrować smutek. W potknięciach codzienności, goryczy cichych niespełnień i wstydliwych aktach życiowej kapitulacji potrafi dojrzeć rozbłyski poezji.
Będzie lepiej?
Zespół Teatru Śląskiego nieustannie balansuje między czasem historycznym a współczesnym, przy czym zdecydowanie lepiej wypadają kwestie odnoszące się do okresu działalności Korfantego.
Idzie nowe
Można na próbę przyjąć, że w teatrze idzie nowe. A czy puenta tego marszu będzie jak na rysunku Andrzeja Mleczki „...stare jedzie”, czy jak z Olewicza z płyty I Ching (Księga przemian) „całe we krwi” – zobaczymy; mam nadzieję, że wyłącznie na rzeszowskim festiwalu w przyszłym roku.
Medytacje w ruchu
Podczas Eufolii wydarzyło się naprawdę coś niezwykłego. Przybyłowicz natchnął wrocławskich tancerzy do odegrania transowego rytuału i przekroczenia granic klasycznego baletu.
Banał, nadgodziny i przepastne głębiny
Kaliski Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego zaprezentował na swej najmniejszej Scenie Malarnia polską prapremierę bardzo interesującego dramaturgicznego odkrycia.