Romeo i Julia, choreografia Paul Chalmer, Opera Nova w Bydgoszczy

Comme il faut, albo co się wydarzyło na seconde première

Comme il faut, albo co się wydarzyło na seconde première
Czy ta inscenizacja, bardzo comme il faut – bogata, wystrojona, rozigrana symbolami, utrzymana na najwyższym diapazonie muzyczno-baletowo klasycznego ,fortissimo, podobała się bydgoskim widzom?
Ułani, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie

Krew pod nosem(dla zabawy to ułani są z Warszawy)

Krew pod nosem
(dla zabawy to ułani są z Warszawy)
Nie wiem, czy młodzież ubrana w patriotyczne symbole zwykła chadzać do Teatru Narodowego. Zdaje się jednak, że w tym wypadku powinna.
Piękna i Bestia, reż. Jerzy Jan Połoński, Teatr Groteska w Krakowie oraz Kto pocieszy pechowego Nosorożca?, reż. Lech Walicki, Teatr Groteska w Krakowie

Piękne nosorożce i pechowe bestie

Połoński nie zawierzył sile dziecięcej wyobraźni, na którą postawił – z powodzeniem – Lech Walicki.
#ciemność, reż. Tomasz Kaczorowski/Paweł Paszta, Teatr im Wilama Horzycy w Toruniu

Sajgon czyli horror

Jak przypuszczam, „odczarowanie” miało na celu zniesienie odium „nudności” z opowiadania Conrada i moim zdaniem zupełnie się to zadanie nie powiodło.
Sen srebrny Salomei, reż. Michał Zadara, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie

Nie kwitnie bez

Sen srebrny Salomei to kolejny spektakl Michała Zadary z cyklu „nikt przede mną tego nie zrobił”. Był Chopin bez fortepianu, były Dziady bez skreśleń, a teraz jest Sen bez aktorów.
Księżniczka czardasza, reż. Michał Znaniecki, Mazowiecki Teatr Muzyczny im. Jana Kiepury w Warszawie

Niesłabnący czar operetki

Kiedy w 2005 roku Włodzimierz Izban zakładał Mazowiecki Teatr Muzyczny, pragnął odrodzić w Warszawie operetkę.
39. Przegląd Piosenki Aktorskiej Nurt Off, Wrocław 16-25 marca 2018

PPA OFF: Ścigani przez członek (cz. 2)

Dziwaczki to teatralny rytuał czuwania nad zmarłą połączony z poetycką alegorią trudów pośmiertnych duszy niegotowej do ostatecznego odejścia.
Otchłań, reż. Mariusz Grzegorzek, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Science fiction w stylu retro

Mariusz Grzegorzek potrafi z niezbyt ciekawego tekstu Jennifer Haley zrobić efektowne widowisko.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.