Wieczór polski: Chopin / Kilar, choreografia: Emil Wesołowski, Teresa Kujawa - Opera Wrocławska

Fantazmaty i ekstazy

Opera Wrocławska zaproponowała nam przewrotne świętowanie stulecia niepodległości.
Ausgang, reż. Mirek Kaczmarek, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Obraz otwarty

Ausgang Mirka Kaczmarka, reżyserski debiut jednego z najbardziej zapracowanych polskich scenografów ostatnich lat, jest właśnie taki, jak można się było spodziewać.
Od wesela do wesela, reż. Ewa Ignaczak, Teatr Gdynia Główna

Nasze wielkie polskie wesele

Ewa Ignaczak zawsze miała „rękę” do aktorów. Od wesela do wesela jest dobrym przykładem tej reżyserskiej intuicji.
Uprowadzenie z seraju, reż. Jurij Aleksandrow, Warszawska Opera Kameralna

Ubawić Mozartem

Reżyser z Petersburga, Jurij Aleksandrow Postanowił widzów Mozartem ubawić.
Kartoteka rozrzucona, reż. Radosław Rychcik, Teatr Studio w Warszawie

Pięść i nos

Radosław Rychcik szuka współczesnych okoliczności dla Różewiczowskiego Bohatera.
Baśń o pięknej Parysadzie i o ptaku Bulbulezarze, reż. Bartosz Turzyński, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Klechdy familijne

Podążając za historią i jej bohaterami, Turzyński śmiało krzyżuje teatr wyobraźni i teatr cieni.
Romeo i Julia, choreografia Paul Chalmer, Opera Nova w Bydgoszczy

Comme il faut, albo co się wydarzyło na seconde première

Comme il faut, albo co się wydarzyło na seconde première
Czy ta inscenizacja, bardzo comme il faut – bogata, wystrojona, rozigrana symbolami, utrzymana na najwyższym diapazonie muzyczno-baletowo klasycznego ,fortissimo, podobała się bydgoskim widzom?
Ułani, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie

Krew pod nosem(dla zabawy to ułani są z Warszawy)

Krew pod nosem
(dla zabawy to ułani są z Warszawy)
Nie wiem, czy młodzież ubrana w patriotyczne symbole zwykła chadzać do Teatru Narodowego. Zdaje się jednak, że w tym wypadku powinna.

Z niektórych bajek warto wyrosnąć

Z niektórych bajek warto wyrosnąć
W spektaklu prezentowanym na scenie krakowskiego Teatru Ludowego performerzy nie tylko tworzą interesujące i wyraziste postaci, ale też z wyczuciem rytmu i wrażliwością wobec reakcji publiczności napędzają teatralną maszynerię.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.