Manru, reż. Laco Adamik, Opera Krakowska

Cyganie i Górale

Na polskich scenach dwukrotnie pojawiła się jedyna napisana przez Ignacego Jana Paderewskiego opera – Manru.
Die Schweizerhütte i Nocleg w Apeninach, reż. Roberto Skolmowski, Warszawska Opera Kameralna

Odkrywamy Moniuszkę

Nadchodzi czas Moniuszki. Urodził się 5 maja 1819 roku, więc zbliża się 200. rocznica przyjścia na świat tej jakże ważnej dla polskiej kultury osoby.
Dziady polsko-japońskie / Soresai /祖霊際 (próba otwarta spektaklu), reż. Jadwiga Rodowicz-Czechowska, Muzeum Teatru we Wrocławiu

Tańce z duchami

Polsko-japońskie Dziady stały się wspaniałym zwieńczeniem serii debat, pokazów i warsztatów.
Romeo i Julia, reż. Attila Keresztes, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Och, Wendy…

Konsekwencji zabrakło mi w opolskim podejściu do jakże dobrze znanego tekstu Stratfordczyka.
Fanny i Alexander, reż. Justyna Celeda, Teatr Współczesny w Szczecinie

Po co?

Justyna Celeda przygotowała w szczecińskim Teatrze Współczesnym inscenizację Fanny i Alexandra Ingmara Bergmana.
Tragedia Jana, czyli Tragedia albo wizerunk śmierci Przeświętego Jana Chrzciciela Przesłańca Bożego, reż. Waldemar Raźniak, Teatr Chorea

„Uczynki dobre w serca swoje wpuście”

Myślę, że nie tylko ja jechałem do Łodzi z obawą, że oto w Chorei wywrócą na nice Wizerunk śmierci Gawatowica.
Z piekła do piekła, reż. Adam Opatowicz, Teatr Polski w Szczecinie

Sponiewierało!

Spektakl Z piekła do piekła Teatru Polskiego w Szczecinie oglądałem w poznańskiej Auli Artis, gdzie inaugurował on „Frazy. Festiwal słowa w piosence”.
Zraniony jeleń, reż. Joan Baixas, Teatr Lalki i Aktora w Opolu

Kapitał poetycki

Można by nazwać opolskie przedstawienie swoistym hołdem wybitnego Katalończyka złożonym wybitnemu Andaluzyjczykowi.

(Nie)przekładalności

(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Bez celu
Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.

Wojna ołowianych żołnierzyków

Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.

Sen mara…

Sen mara…
Małgorzata Sikorska-Miszczuk i Wawrzyniec Kostrzewski stworzyli teatralny scenariusz, w którym pojawiają się Carollowskie postaci i motywy, ale dość gruntownie przetworzone.