Festiwal Boska Komedia, Kraków 8-16 grudnia 2018

Pobocza Boskiej Komedii

Nie jest tajemnicą, że jednym z celów Boskiej Komedii jest promocja polskiego teatru, gdyż do Krakowa na festiwal przyjeżdża wielu kuratorów z całego świata.
Festiwal Nowego Teatru, Rzeszów, 19-24.11.2018

Nieobecność widoczna

Jeden etap istnienia Festiwalu Nowego Teatru został nieodwołalnie zamknięty.
Krzesła, reż. Piotr Cieplak, Teatr Polonia w Warszawie

Krzesła bez Mówcy

Krzesła bez Mówcy
Cieplaka zdają się pociągać u Ionesco egzystencjalne metafory, ale nie potrafi przyjąć ich pesymistycznego tonu.
Stryjeńska. Let’s Dance, Zofia!, reż. Joanna Lewicka, Centrum Spotkania Kultur w Lublinie

Psiakref albo tryumf woli

Joanna Lewicka to reżyserka, która konsekwentnie podejmuje tematy feministyczne, obce jest jej jednak ideologiczne zacietrzewienie.
Kotka na gorącym blaszanym dachu, reż. Dariusz Starczewski, Teatr Bagatela w Krakowie

Stracone pokolenia

Kotka... Dariusza Starczewskiego to trzygodzinny spektakl, w którym wybrzmiewa niemal cały dramat Williamsa.
Związek otwarty, Romana Filipowska i Wojciech Romańczyk, Teatr Lubuski w Zielonej Górze

Pozytywny kryzys

Materiał stworzony przez Dario Fo i Francę Rame, dwoje aktorów wprawionych w improwizacji, daje duże pole do aktorskiego popisu.
Heroiny, reż. Agata Biziuk, Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie

Sto lat to za mało

Heroiny mają w sobie potężny ładunek energii, który przy odrobinie dobrej woli ze strony publiczności gotów jest weń wniknąć i wypłynąć na ulice.
Po nas choćby kosmos, reż. Paweł Świątek, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu

Torben zbiera torby i leci na Marsa

Wątki, problemy i zjawiska, których dotyka Po nas chodźmy kosmos, wyliczać można by bardzo długo: tolerancja, uchodźcy, prawa mniejszości, prawa kobiet i tak dalej.

Bajeczka bien faite

Bajeczka bien faite
Nie sądzę, żeby generalny powrót do takiego tworzenia teatru dla dzieci był dobrym pomysłem, ale raz na jakiś czas, szczególnie kiedy jest to tak dobrze zrobione przedstawienie, jak spektakl Zaczykiewicza, oglądanie czegoś tak uroczo staroświeckiego może dać prawdziwą przyjemność.

W oleju i bez ikry

Zupełnie nie rozumiałem triumfalizmu popremierowych przemówień reżysera i kierownictwa Nowego, o tym, że zrobienie udanego Czego nie widać jest trudniejsze niż zrobienie dobrego Ryszarda III.