Grandoza
W jednym wyścigu nie może startować ferrari i hulajnoga. Nie można zestawiać obok siebie instytucjonalnego teatru lub teatru prywatnego z dużego miasta i NGO z małej miejscowości. Po jednej stronie staje wtedy dotacja i drogie bilety, duży sponsor oraz kilkadziesiąt etatów, a po drugiej kilka osób z nowatorskimi pomysłami, bez „nazwisk”, bez działu promocji i bez realnych środków mogących zapewnić np. wkład własny w projekcie.
O teatrze mieszczańskim
Przypisywanie sobie przez Artystę tytułu do szczególnych „artystycznych” praw i przywilejów, do wybraństwa od XIX wieku, jest… sztubackie, a teraz tylko medialne. Że niby Artysta w moim imieniu zajmuje się zasypywaniem, a raczej rozdrapywaniem czarnej dziury i on rozumie czarną dziurę bardziej. Więc ja mu mówię: spierdalaj! Mówię mu: rozdrapuj we własnym imieniu.
Kołonotatnik 16: Artyści i urzędnicy
Po odwołaniu Ewy Wójciak z funkcji dyrektora instytucji miejskiej, jaką jest Teatr Ósmego Dnia, członkowie zespołu nie mają właściwie żadnego dobrego ruchu.
Kołonotatnik 15: Ręka 3. The Pink Revenge
Kołonotatnik 15: Ręka 3
Jest w Pakułowym i kieleckim Twardym gnacie, martwym świecie genialna improwizowana scena. Aktor Andrzej Plata relacjonuje okrutnie śmieszną, a zarazem nabzdyczoną fabułę czwartorzędnego horroru.
Kołonotatnik 14: Znikanie, wiszenie, porwanie
Pawłowska i Adamczyk przegapili moment, w którym należało powiedzieć alternatywie: Adieu!
Nie tylko w teatrze
Dla mnie Helios ostatecznie przeobraził się w Nowe Horyzonty dopiero po pierwszej retransmisji spektaklu z Royal National Theatre, czyli z Królewskiego Teatru Narodowego w Londynie.