Słupski Kupiec wenecki okazał się objawieniem minionego roku.

Manat… to przykład spektaklu znakomicie wyważonego zgodnie z receptą: zabawnie i niegłupio.

Kończą właśnie studia w warszawskiej Akademii Teatralnej na kierunku Aktorstwo Teatru Muzycznego i Wojciech Kościelniak na ich przedstawienie dyplomowe przygotował Przybysza.

Czujemy wszyscy jakiś rodzaj strachu, lęku przed nieznanym, ale nieuniknionym końcem, o którym od jakiegoś czasu głośno mówią naukowcy, a od niedawna też artyści.

Na pewno pomysł powrotu do Zakładu Krawieckiego wziął się z sentymentu. Rozmowa z Magdą Skibą, Zuzą Motorniuk, Rafałem Cieluchem, Pawłem Palcatem, Robertem Gulaczykiem – twórcami z grupy Zakład Krawiecki.

Największym kłopotem opisywanej tutaj Matki autorstwa i w reżyserii Jana Wawrzyńca Tuźnika jest bowiem przegadanie, a właściwie przekrzyczenie i przeszlochanie.

Fundamenty ostatniej premiery Sopockiego Teatru Tańca to filozoficzno-psychologiczna plecionka zachodnich i wschodnich systemów.

Błaźnice. Kobiety kontrkultury teatralnej w Polsce powróciły do wrocławskiego Muzeum Teatru. Zubrzycki zaś powróciła do początków własnej przygody ze sztuką.

Cóż, skoro ja, Witold Gombrowicz, stoję tu przed Wami, a jutro szwedzki król wręczy mi ten połyskujący złoty krążek, to można ten fakt przyjąć za przynajmniej częściowe potwierdzenie mojej genialności.

Kowbojów Anny Smolar i Michała Buszewicza z Teatru Osterwy mogłaby poprzedzać projekcja wrzuconego przed laty do Internetu.