Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Ciekawa propozycja
Siedząc na skraju pierwszego rzędu, zaczynam zastanawiać nad godną pozazdroszczenia popularnością wspólnego przedsięwzięcia Teatru Modrzejewskiej w Legnicy i Teatru Miejskiego w Gliwicach
Przemienić brud życia
Perłą spektaklu wyreżyserowanego przez Artura Urbańskiego na deskach najmniejszej sceny Teatru Narodowego jest bez wątpienia Anna Seniuk.
Za złotym parawanem
Spektakl Julii Mark uznać można za dość frapującą próbę osadzenia dramatu Ich czworo we współczesnej, ustanawianej przez media rzeczywistości.
Humbug histeryczny
Po co realizatorom tej teatralnej, „czystoformalnej” wydmuszki potrzebny był romans historyczny Rzewuskiego, który dotyka, momentami bardzo przenikliwie, kluczowej także dziś sprawy modernizacji naszego kraju?