Szaberplac, moja miłość, reż. Tanja Miletić Oručević, Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego

Kukiełki zła

Szaberplac, moja miłość we Wrocławskim Teatrze Współczesnym to inscenizacja głucha na fonosferę codzienności i na wielobarwność uczuć.
Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT, Wrocław 15 – 17 września 2017

ZWROT. Wypełniając ciszę. Część pierwsza.

Da się! Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT. Edycja pierwsza, udana, więc z pewnością nie ostatnia.
Dzisiaj, wszystko, choreografia Jakub Truszkowski, Teatr Dada von Bzdülöw

DZISIAJ musi wydarzyć się WSZYSTKO

Na spotkanie z Dzisiaj, wszystko idziemy z naręczem oczekiwań, nadziei, wyobrażeń.
Makbet, reż. Agata Duda-Gracz, Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu

Wściekłość i wrzask

Agata Duda-Gracz toczy artystyczny dialog z Szekspirem i Middletonem jak równa z równymi.
Kim jestem?, reż. Ireneusz Maciejewski, Teatr Lalek „Pleciuga” w Szczecinie

Coś poruszającego

Świetny tekst dla najmłodszych, któremu teatr nie przeszkodził, a uwypuklił jego walory – czegóż chcieć więcej?
Mefisto, reż. Agnieszka Błońska, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera w Warszawie

Po Klątwie

Po Klątwie
Prywatne opowieści aktorów mają stosunkowo małą moc uderzeniową i sprawiają wrażenie, jakby Powszechny sam sobie malował laurkę za polityczną niezłomność.
Lekcja tańca w Zakładzie Weselno-Pogrzebowym pana Bamby, reż. Łukasz Czuj, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Ciekawa propozycja

Siedząc na skraju pierwszego rzędu, zaczynam zastanawiać nad godną pozazdroszczenia popularnością wspólnego przedsięwzięcia Teatru Modrzejewskiej w Legnicy i Teatru Miejskiego w Gliwicach
Twórcy obrazów, reż. Artur Urbański, Teatr Narodowy w Warszawie

Przemienić brud życia

Perłą spektaklu wyreżyserowanego przez Artura Urbańskiego na deskach najmniejszej sceny Teatru Narodowego jest bez wątpienia Anna Seniuk.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.