Sztuka, reż. Tadeusz Bradecki, Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach

Kondycja aktora

Zarówno na poziomie interpretacji tekstu, jak i formalnego kształtu Sztuka Bradeckiego pozostaje wierna realistycznej konwencji i wyznaczanego przez nią kanonu przedstawiania.
Dobra terrorystka, reż. Agnieszka Olsten, Studio Teatrgaleria

Who the Fuck Is Alice?

W planie ogólnym powieść Lessing to niezwykle przenikliwy opis zachodniego świata, widowisko w Teatrze Studio to zaledwie gra towarzyska.
Hymn do miłości, reż. Marta Górnicka. Teatr Polski w Poznaniu

Polsce na ratunek

Pomimo wagi słów w tym spektaklu, Hymn do miłości, zresztą zgodnie z tytułem, to nade wszystko poruszający przekaz emocjonalny.
Moja walka, reż. Michał Borczuch, TR Warszawa

Ucieczka do rzeczywistości

Wielką siłą Mojej walki są z pewnością role zawieszone między aktem kreowania i demontażu iluzji. W sumie w TR Warszawa powstało przedstawienie mocne, poruszające, na długo zapadające w pamięć.
Następnego dnia rano, reż. Grzegorz Kempinsky, Teatr Miejski w Gdyni

After Party

Historia Thomasa i Kelly sprowadza się do nieśmiertelnej frazy z Beatlesów: „Love is all you need”. Poza tą jedną, żadnych egzystencjalnych rewelacji w przedstawieniu Kempinskiego nie odkryjemy.
Tancerz mecenasa Kraykowskiego, reż. Jacek Bunsch, Teatr Lubuski w Zielonej Górze

Poradnik dla stalkera

Tancerz mecenasa Kraykowskiego, młodzieńcze opowiadanie Witolda Gombrowicza otwierające tom jego pierwszych opowiadań, nie bywa zbyt często materiałem dla teatru.
Festiwal małych Prapremier, Wałbrzych 17-22 września 2017

Małe pozaziemskie narracje

To dopiero trzecia edycja, lecz Festiwal małych Prapremier zdążył już zakorzenić się w wałbrzyskiej glebie kulturalnej. Na całe szczęście.
National Affairs. Sprawy Wewętrzne, koncepcja i choreografia Iza Szostak, Fundacja Burdąg, Centrum w Ruchu, Maat Festival, Nowy Teatr w Warszawie

Sprawy wewnętrzne przydatne i nieprzydatne

W National Affairs dwie tancerki, Julia Stawska i Iza Szostak, nie wytwarzały ryzyka czy zagrożenia, choć przecież rezygnowały z bezpieczeństwa, które niesie ruch wyestetyzowany bądź ilustracyjny.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.

Marzyć, mimo wszystko

Marzyć, mimo wszystko
Krakowską Boską ogląda się z przyjemnością. Owszem, zabrakło nuty nostalgii. Warto jednak posłuchać, jak Marta Bizoń „przeraźliwie, niedorzecznie, niewiarygodnie źle” wykonuje arię Królowej Nocy.