Być jak Jerzy Stuhr
Marcin Liber przenosi na scenę opolskiego teatru scenariusz Wodzireja Feliksa Falka. Raczej nie po to, żeby szukać pęknięcia w poczciwym zrazu Lutku Danielaku, tego, które sprawiło, że stał się takim koncertowym gnojkiem. Bardziej żeby pokazać, że gotowych Danielaków jest już cała armia, a ich wrogie przejęcie balu skończy się źle dla nas wszystkich.
Sapere aude
Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku. Nasiąkasz jego atmosferą, specyficznym poczuciem humoru, neurotycznym temporytmem; przyzwyczajasz się do ekscentrycznych bohaterów, a potem już jesteś – albo i nie – w tym i z tymi, którzy stoją przed tobą na scenie.
Czekając na młodą historyczkę
Czekając na młodą historyczkę
Czekałem na ten tom, drugi i ostatni, składający się na dwutomową Krótką historię teatru w Europie autorstwa Józefa Kelery.
Omlet
Omlet
Humor, często absurdalny, to – obok lekkości, szybkiego tempa, nagłych zwrotów akcji cechy charakteryzujące spektakle Cezarego Tomaszewskiego.
Bałuckiego lekcja tańca
Bałuckiego lekcja tańca
Dom otwarty, po który sięga dziś Krystyna Janda w Teatrze Polskim. To nie tylko komedia łatwa i przyjemna.
Raczej bez szans
Raczej bez szans
Podejście: „róbmy Masłowską, bo przecież to Masłowska”, wydaje się zrozumiałe, ale we mnie budzi wiele wątpliwości.