Gargantua i Pantagruel, reż. Jakub Skrzywanek, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu, koprodukcja z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Grówno (nasze powszednie)
Grówno (nasze powszednie)
Jakub Skrzywanek czyta Gargantuę i Pantagruela jak przypowieść, w której losy bohaterów metaforycznie splatają się z dziejami świata.
Potęga stereotypu
Po obejrzeniu tego niemal dwugodzinnego przedstawienia nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że oglądałam jedynie ilustrację książki Szczerka.
Teatr życia małżeńskiego
Wyrypajew, jak można podejrzewać, odwołuje się do bliskiej mu tradycji teatralnej. Na jego oczach staje się ona przeżytkiem, dewaluuje się, przechodzi w niebyt.
Medialne obrazy oczywistości
Rzeczywistość się zmienia. Nic zatem dziwnego, że zmienił się również konkurs Teatru Polskiego, który w swojej nazwie ma Metafory Rzeczywistości.
Tęsknoty Goebbelsa
Gdyby Czechow po stu latach miał na nowo pisać teatralną scenę Trieplewa, to może opisałby ją tak, by wyglądała jak Goebbelsowski Max Black.