I była miłość w getcie, reż. Tomasz Cyz, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie

Piekło. Piękne chwile
Piekło. Piękne chwile
Edelman w spektaklu Tomasza Cyza zaczyna od tych samych słów, co Edelman w napisanej wspólnie z Paulą Sawicką książce, którą reżyser w Teatrze Żydowskim zaadaptował.
U „cioci Stasi”
U „cioci Stasi”
Wojciech Adamczyk, który to przedstawienie wyreżyserował, zdaje się bawić dawną rzeczywistością najbardziej bodaj ponurego kraju demokracji ludowej.
Nafciarz Łukasiewicz na muzycznej scenie
Nafciarz Łukasiewicz na muzycznej scenie
On sam, Ignacy Łukasiewicz, nie przybiera teatralnej postaci – o jego życiu i niebywałych osiągnięciach śpiewają, grają, trochę też mówią dzieci, nastolatki, studenci i garstka dorosłych, w liczbie 150 osób.
Inicjacja, animacja i partycypacja
Inicjacja, animacja i partycypacja
Czyli to, o co chodzi w teatrze najnajów: inicjacja, animacja i na koniec partycypacja, zostało tu w całej swej pełni zrealizowane.
(Nie)przekładalności
(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.